NIEŻYWI ZIEMI SCLAVIŃSKIEJ, POWSTAŃCIE ZZA ŚWIATÓW
Niechaj miłym był wam los dany przez powage w waszym wirtualnym mauzoleum, otóż wasza letargiczna przerwa została zakończona. Otóż ja, najjaśniejszy, najpiękniejszy oraz najmądrzejszy Coirloscadh, w modle starożytnych manzazuu którzy stępali twardo po tych ziemiach w naszej przeszłości, daruje was gwiazdą i esencją życia tak jak bóg Prometeusz podarował naszysz przodków - was - esencją i duszą ognia!
Kryzys demograficzny jaki objął mikroświat nareszcie odbił się na naszej pięknej krainie pomimo naszej walki pomimo zmorze marazmu. Próbowaliśmy już wszystkiego, lecz jak widać nasza krainą stoi pustką! Morały są najniższe od lat, są one niższe nawet od ich stanu po zaniknięciu PRZYWÓDCY czy opuszczeniu nas przez bohatera Ostatecznej Krucjaty ANDRONIKA! Jako iż nawet Gubernator Sclavinii kryje się w swoim Eldorackim pałacu, Najwyższe Dowództwo Korpusu Ekspedycyjnnego Ostatecznej Krucjaty "WAFFEN-OK" zostało zmuszone do środków ekstremalnych w celu walczenia z tymże kryzysem.
Nie, to nie były ekstra tajne magazyny wzbogaconego plutonium czy inne głowice nuklearne w Ungetüm. Projekt 1DBMR odkrył starożytne komnaty naszych - was - przodków, w których mieściły się święte księgi wraz z waszymi lekcjami i czarami. Wiele z nich było w okropnym stanie, zdatnym tylko na pseudo-prezerwacje, jednak co się ocalało było starożytnym zwojem którego inkarnacje wskazywały na to, że kryzys mógłby zostać rozwiązany.
Za to też starożytnymi słowami naszych przodków, w imię Ostatecznej Krucjaty, PRZYWÓDCY i tak dalej, wypowiedziałem słowa które spaliły mój język oraz zatruły moje serce. Jednak cena mojej decyzji była tego warta, aż to wy stoicie właśnie przedemną! Nieśmiertelni Rycerze, Falangiści, Milicjanci oraz wszyscy inni którzy w przeszłości szerzyli Ostateczną Krucjatę na wszystkie końce polinu! Sclavinio, dość z marazmem! Dość z strukturami żywych istot, których stan jest określany wiekiem i zdolnością ich mięsa. Niech Ci co są żywi odstępią od chowania się w pałacach czy chatach, walczenia z gellońskim okupantem czy rabowania sklepu własnego brata! Odkryjcie słowa starożytnych księg, i tak jak ja oddajcie swoje mięso by zostać jednym z wielu Manzazuu - Nekromantów!
Kryzys demograficzny jaki objął mikroświat nareszcie odbił się na naszej pięknej krainie pomimo naszej walki pomimo zmorze marazmu. Próbowaliśmy już wszystkiego, lecz jak widać nasza krainą stoi pustką! Morały są najniższe od lat, są one niższe nawet od ich stanu po zaniknięciu PRZYWÓDCY czy opuszczeniu nas przez bohatera Ostatecznej Krucjaty ANDRONIKA! Jako iż nawet Gubernator Sclavinii kryje się w swoim Eldorackim pałacu, Najwyższe Dowództwo Korpusu Ekspedycyjnnego Ostatecznej Krucjaty "WAFFEN-OK" zostało zmuszone do środków ekstremalnych w celu walczenia z tymże kryzysem.
Nie, to nie były ekstra tajne magazyny wzbogaconego plutonium czy inne głowice nuklearne w Ungetüm. Projekt 1DBMR odkrył starożytne komnaty naszych - was - przodków, w których mieściły się święte księgi wraz z waszymi lekcjami i czarami. Wiele z nich było w okropnym stanie, zdatnym tylko na pseudo-prezerwacje, jednak co się ocalało było starożytnym zwojem którego inkarnacje wskazywały na to, że kryzys mógłby zostać rozwiązany.
Za to też starożytnymi słowami naszych przodków, w imię Ostatecznej Krucjaty, PRZYWÓDCY i tak dalej, wypowiedziałem słowa które spaliły mój język oraz zatruły moje serce. Jednak cena mojej decyzji była tego warta, aż to wy stoicie właśnie przedemną! Nieśmiertelni Rycerze, Falangiści, Milicjanci oraz wszyscy inni którzy w przeszłości szerzyli Ostateczną Krucjatę na wszystkie końce polinu! Sclavinio, dość z marazmem! Dość z strukturami żywych istot, których stan jest określany wiekiem i zdolnością ich mięsa. Niech Ci co są żywi odstępią od chowania się w pałacach czy chatach, walczenia z gellońskim okupantem czy rabowania sklepu własnego brata! Odkryjcie słowa starożytnych księg, i tak jak ja oddajcie swoje mięso by zostać jednym z wielu Manzazuu - Nekromantów!
